Tak świętowaliśmy Dzień Edukacji Narodowej

„Epoka PRL-u to czasy uczniów odzianych w granatowe fartuszki, przychodzących do szkoły na dwie zmiany. Czasy, w których królował jeden, ale za to jedynie słuszny język obcy, kiedy obchodzono zupełnie inne święta i uroczystości szkolne. Jesienią starsi uczniowie zamiast się uczyć, jeździli na wykopki, czyny społeczne bywały w niedziele, a lekcje także w soboty. W skali ocen nie było szóstek, ale też i jedynek. Nie było ksera, faksów, telefonów komórkowych ani komputerów. Ale rodzice zawsze bez problemu dowiadywali się o niecnych sprawkach swoich pociech… Nie było ścieżek awansu nauczycieli, były za to sierpniowe konferencje metodyczne. Każdy uczeń, niby rycerz, musiał chodzić z tarczą i obowiązkowo pić mleko. Wiosną można było topić Marzannę, a nad naszymi głowami unosiły się gołąbki pokoju… ” – usłyszeliśmy w Szkolnej Kronice Filmowej.

Uczniowie starszych klas oraz szkoły PdP odegrali krótkie scenki nawiązujące do czasów PRL: lekcję rosyjskiego, wykopki, przygotowanie do obchodów rocznicy rewolucji oraz akademię z okazji Dnia Nauczyciela. Każda scenka była poprzedzona filmem, w którym pracownicy ZSS opowiadali o szkole, do której sami chodzili oraz w której rozpoczynali pracę.

Akademię przygotowały według własnego, autorskiego scenariusza nauczycielki Beata Leszczyńska oraz Marzena Janikowska. W filmach wystąpili: Mirosław Myszka, Ewa Górska-Gąsiorowska, Małgorzata Worobiec, Alicja Starszak i Tomasz Biesek. W przygotowaniu strojów, piosenek, dekoracji i nagłośnienia pomogli: Aleksandra Czaplewska, Lucyna Mucha, Wiesław Ceranek, Tomasz Klaman i Katarzyna Szafrańska.