W poniedziałek z okazji Dnia Dziecka uczniów czekała nie lada gratka.
Nauczyciele i pracownicy przygotowali spektakl „Nasza szkoła”.
Widzów powitał Afric Simone:
Zebraliśmy się tu dzisiaj w takiej sprawie, aby razem spędzić ten czas na zabawie.
Oto jest scena – a na tej scenie będzie za chwilę przedstawienie
Bez żadnej kpiny, bez żadnej lipy różne się tu przedstawią typy.
Niech się publiczność uspokoi i niech usiądzie, na czym da się
Kto nie chce siedzieć – niech postoi i niech się przyjrzy typkom w klasie.
Wszyscy gotowi?… Czas zaczynać!
Do klasy wpadła spóźniona Bogna:
„Zdążył Kopernik ruszyć Ziemię, Gagarin zdążył ją okrążyć, a ja tak rano sobie drzemię, że na nic nie mam czasu… zdążyć. I tym wśród innych się wyróżniam, że się zegarem nie przejmuję, więc często się na lekcje spóźniam -zdążę natomiast… dostać dwóję.
Rozpoczęła się lekcja języka polskiego. Nauczycielka Regina Kowalska rozdała uczennicom – Alinie, Jadzi, Bognie, Łucji, Joli i Zosi-kartki i rozpoczęła się klasówka.
„Na sali dusznej i ogromnej pojedynczo dzisiaj w ławkach, usadziła nas.
Bo dyktando z ortografii pisać zaraz zaczynamy, już nie pierwszy raz.
Siedzimy obok obojętni wobec siebie jak turyści, wciąż kulimy się.
Nie będzie piątek między nami choćby nawet cud się ziścił, nie pomoże nikt.
Jedna Zosia jest spokojna ona wszystko wie, lecz nikomu nie pomoże taka ona jest.
Do dyktanda trzeba dwojga, Jeden pisze drugi ściąga…”
Niestety- Alina dostała jedynkę:
„ Proszę Pani, ja się bardzo dziwię, ja tą jedynkę mam niesprawiedliwie
Ja umiałam i mówiąc ściśle, ja tą jedynkę mam za to, że myślę…
Myślę, myślę, napisałam Klasówka – i dalej ani słówka.
Więc jeśli uchodzę za lenia, to wyłącznie na skutek myślenia.”
Następnie wraz wkroczeniem do klasy nauczycielki Liliany Gwóźdź rozpoczęła się matematyka.
Do tablicy została wywołana Jola. Zadanie okazało się baaaardzo trudne. Jednak udało się.
2+2 to ciągle 4.
Potem jeszcze tylko geografia.
Ale „Co to za globus? Co z nim się stało? Chyba miał jakąś awarię małą.
Trzeba prędzej oddać globus do naprawy, bo nie może przecież globus istnieć bez Warszawy”
Woźna Kazia oznajmiła koniec zajęć.
Na zakończenie wspólnie wykonano piosenkę „Nasza szkoła”
Lato nadchodzi, słyszysz już morza szum.
Wakacje to wspaniały czas.
Lecz w oku łezka kręci się, bo już znów
opuścić szkolne mury czas.
To nasza szkoła, lubisz ją.
To właśnie tutaj kumple twoi są.
Z wszystkimi jesteś za pan brat.
To nasza szkoła.
Na pożegnanie dajesz jej uśmiech swój .
Przeżyłaś tutaj świetny czas.
Nauka, zabawa, przygód moc, lubisz to.
Z pewnością wrócisz szybko tu, to fakt.
W spektaklu wystąpili:
narrator – Afric Simone
nauczycielka: Regina Kowalska vel Liliana Gwóźdź
uczennice: Alina, Jadzia, Bogna, Łucja, Jola, Zosia
woźna Kazia